Trzech z najbardziej sensacyjnych zawodników Legii Warszawa oficjalnie zadeklarowało chęć odejścia z klubu i odmówiło podpisania nowego kontraktu.

Parafraza artykułu po polsku:

Edward Iordănescu ma za sobą drugie oficjalne spotkanie w roli trenera Legii Warszawa. W czwartek jego drużyna pokonała u siebie FK Aktobe 1:0 w pierwszym meczu I rundy eliminacyjnej Ligi Europy, a w niedzielę wygrała z Lechem Poznań w Superpucharze Polski.

– Gratuluję zespołowi. Jestem dumny z postawy i zaangażowania zawodników. Dziękuję także wszystkim, którzy przyczynili się do przygotowania drużyny. Wierzę w potencjał tego zespołu. Gratulacje należą się również osobom, które zdobyły w poprzednim sezonie Puchar Polski, w tym trenerowi Goncalo Feio, bo to dzięki niemu teraz możemy cieszyć się z Superpucharu – powiedział Iordănescu w rozmowie z Legia.net.

Szkoleniowiec podkreślił, że momentami drużyna grała tak, jak sobie tego życzy – zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy Legia miała pełną kontrolę nad meczem, zarówno w posiadaniu piłki, jak i organizacji gry bez niej. Zespół wykreował kilka groźnych sytuacji i zablokował dobrze zorganizowanego przeciwnika. Druga połowa była jednak słabsza, co trener tłumaczył zmęczeniem i koniecznością rotowania składem po trudnym meczu w europejskich pucharach i krótkim czasie na regenerację.

Iordănescu zaznaczył również, że Legia grała bez kilku kluczowych graczy – z powodu kontuzji zabrakło Rubena Vinagre, Claude’a Goncalvesa i Artura Jędrzejczyka. Z klubu może też wkrótce odejść Maxi Oyedele, który jest bliski transferu do RC Strasbourg. Jak dotąd jedynym nowym nabytkiem pozostaje Petar Stojanović, a choć z wypożyczeń wrócili Marco Burch, Migouel Alfarela i Jean-Pierre Nsame, to wciąż zbyt mało.

– W najbliższych dniach zobaczycie nasze ruchy na rynku. Wzmocnienia są w drodze – zapowiedział trener, dodając, że do zespołu może dołączyć napastnik Mileta Rajović.

Be the first to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published.


*